Ale się dzieje! Biegamy, pływamy, strzelamy, fruwamy. A gdzie to wszystko? Oczywiście w Moryniu. Od poniedziałku uczniowie czterech klas pierwszych uczestniczą w wyjeździe integracyjnym.
Nasz dyżurny reporter – Milena Żubert, czuwa na miejscu wydarzeń i informuje nas, że:
DZIEŃ I (E,F,G,H)
Już pierwszego dnia każda klasa stanęła przed nie lada wyczynami: 1F mierzyła swoje bojowe talenty na polu paintballowym, klasa 1E usprawniała sztukę latania między drzewami, 1G sprawdzała temperaturę w jeziorze, a 1H próbowała zgubić się w mieście Moryń, ale byli zbyt dobrzy w orientacji w terenie.
Humory i zdrowie dopisują wszystkim – opiekunom jeszcze też.
DZIEŃ II (E,F,G,H)
W drugim dniu integracji klasy pierwsze przywitał deszcz, ale my się deszczu nie boimy i bawimy się dalej. Dzisiaj nastąpiła zamiana zadań między klasami. Jedni grali w paintballa, inni szaleli w parku liniowym, jeszcze inni zwiedzali okolice, a najodważniejsi hartowali ciało i ducha na zajęciach wodnych. Nikt nie może być prawdziwym uczniem SZESNASTKI bez prawdziwego szkolnego egzaminu. Wszyscy uczniowie klas 1E, F, G i H wzięli udział w niełatwych otrzęsinach. Uczennice: Milena, Ola i Sandra z 3b, przygotowały konkurencje pełne wyzwań i humoru. Na szczęście stres został odreagowany wieczorową porą na dyskotekowym parkiecie.
DZIEŃ III (E,F,G,H) i I (A,B,C,D)
I to już koniec integracji?!?! Ależ nie! Trzeci dzień pobytu w Moryniu, to ostatni dzień dla klas pierwszych pogimnazjalnych. Teraz czas na klasy 1A, 1B, 1C i 1D, czyli po szkole podstawowej. Przyjechali w środę i od razu do działania: jedni na drzewa, drudzy na plac boju, kolejni na strzelnicę. I tak do wieczora. Damy radę? OCZYWIŚCIE!
DZIEŃ II (A,B,C,D)
Uff… Znów dzień pełen wrażeń. Ręce bolą od wspinaczki, nogi od biegania za przyjaznym “wrogiem” w czasie paintball`a, a głowa ogólnie od nadmiaru wrażeń. I w niczym nie przeszkodził nam kapiący deszcz. Wieczór zaczął się spokojnie od rywalizacji przy stole bilardowym, ale zakończył bardzo głośno. Znów szkolna starszyzna wzięła w swoje tryby najmłodszą część szesnastkowej społeczności. Oczywiście odbyły się otrzęsiny!!!. Próby odporności na wszelkie przeszkody przebiegły pomyślnie, więc wszyscy pierwszoklasiści mogą już czuć się uczniami XVI LO.
DZIEŃ III (A,B,C,D)
Wszystko co dobre, szybko się kończy. Dla uczniów klas 1A, 1B, 1C, 1D trzeci dzień pobytu, to jednocześnie czas powrotu. Zanim to jednak nastąpiło, znów przeszliśmy przez najfantastyczniejszy plac boju.