„XVI w skali Beauforta” w Programie Edukacji Morskiej. Rejs dookoła Rugii okazał się niezwykłą przygodą dla uczniów XVI LO.
Zakończył się rejs Szczecińskiego Programu Edukacji Morskiej. Od 18 do 24 września Julia, Oliwia i Magda wzięły udział w rejsie dookoła Rugii. Na trzech szczecińskich jachtach: Urtice, Zrywie i Darze Szczecina (gdzie funkcje kapitana pełnił nasz nauczyciel, Wojciech Kaczor) uczniowie szkół średnich mieli możliwość przebycia szkolenia żeglarskiego i sprawdzenia się w morskich warunkach.
Morze było łaskawe, chociaż zapowiadany na jeden dzień rejsowy sztorm pokrzyżował plany dotarcia gdzieś dalej. Trasa na morze wiodła przez Świnoujście. Nocą pokonano Zatokę Pomorską i Greifzwaldzką. Kolejny dzień załogi spędziły w wietrznym Stralsundzie i w zasadzie nie odczuły pogorszenia pogody. Po zwiedzeniu miasta i Oceanarium nadszedł czas na naukę węzłów i nawigacji, aby następnego dnia, już przy sprzyjającej pogodzie wypłynąć w kierunku Sasnitz. Wiatr, zgodnie z prognozami, wiał co raz słabiej i do celu dotarliśmy już po zmierzchu. Po śniadaniu wymarsz na urokliwe klify w Parku Narodowym Jasmund. Powrót dopiero na obiadokolacje, a później integracje załóg…
Etap do Świnoujścia był szybki. Wiatr sprzyjający wiał z siłą około 20 węzłów. Towarzystwo bliźniaczego do Daru Szczecina jachtu Roztocze wyzwoliło w nas żyłę regatową. Cumujemy w Świnoujściu po kilku żeglarskich godzinach pełni wrażeń (Nie daliśmy się wyprzedzić!). Wieczorem jeszcze pizza na kolacje i spać. Przed nami rejs po Zalewie do Trzebieży. Tu większość czasu zajmuje klarowanie jachtu
z „morskiego kurzu”. W niedziele po tradycyjnej banderze ruszamy do Szczecina. Za nami prawie 300 mil morskich. Trasa może nie wygląda imponująco, ale dla wielu z nas było to pierwszy kontakt z morskim żeglowaniem. Pełni wrażeń, wiedzy i nowych przyjaźni czekamy na następny rejs…